W warszawskim Domu Pomocy Społecznej "Na Przedwiośniu" na dwóch mieszkańców przypada jeden pracownik - to sprawia, że zazwyczaj jest tu spokojnie. Rzadko, ale zdarza się, że mieszkaniec staje się agresywny w stosunku do kolegów lub pracowników - zdarza się, że jest autoagresywny. - Uderza głową z całej siły o ścianę, uderza głową o łóżko, wyrywa sobie włosy, szczypie policzki tak mocno, że krwawi – mówi dyrektorka DPS "Na Przedwiośniu" Katarzyna Komoń.
Przymus bezpośredni, czyli na przykład przypięcie pasami, czy izolację ostatni raz zastosowano tu trzy lata temu - to zawsze ostateczność, zawsze skrupulatnie udokumentowana.
Źródło:
https://tvn24.pl/polska/dps-trudna-praca-w-domach-pomocy-spolecznej-5760800Autor: Anna Wilczyńska - TVN24