wstecz
Warsztaty teatralne Teatr Grodzki
w Bielsku
(aut. Jakub Jasiński; Rzeczpospolita
9.06.2003; DPS Forum 27.07.2003)
TWORZYĆ I BYĆ - Z dotacją poza
izolację
Dla upośledzonych umysłowo, niepełnosprawnych oraz dzieci i młodzieży
zagrożonej patologiami
W warsztatach teatralnych, kursach i imprezach organizowanych za
dotacje z Phare przez Bielskie Stowarzyszenie Artystyczne Teatr
Grodzki uczestniczą ludzie upośledzeni umysłowo, niepełnosprawni
oraz dzieci i młodzież zagrożona patologiami.
Ci ludzie powinni mieć konkretną, wymierną szansę przeżycia
czegoś pięknego, ważnego, dobrego. Chodzi o to, żeby mogli zrobić
coś konstruktywnego, działać w grupie, wyjść poza getto, w którym
żyją - mówi Maria Schejbal, jedna z instruktorek Teatru Grodzkiego
i jednocześnie koordynatorka programów edukacyjnych.
Bielskie Stowarzyszenie Artystyczne w Bielsku-Białej powstało
w 1999 r. i od czterech lat organizuje zajęcia teatralne dla grup
dysfunkcyjnych.
Stowarzyszenie wypracowało bardzo skuteczny i nowatorski sposób
funkcjonowania, który sprawdził się w praktyce. Współpracuje z placówkami,
które opiekują się osobami niepełnosprawnymi, upośledzonymi, uzależnionymi
- świetlicami środowiskowymi, ośrodkami dla nieletnich narkomanów.
Naszym celem jest pobudzenie tych ludzi, wyzwolenie w nich siły,
energii, sprowokowanie do twórczości. Staramy się także, aby mogli
przezwyciężyć izolację, w jakiej żyją na co dzień - mówi Maria Schejbal.
Dzięki fundacji i wojsku
Początek działalności to czas szukania możliwości i finansów. W
pewnym momencie pojawiła się szansa uzyskania grantu z funduszu
Phare - był rok 2001. Postawili wszystko na jedną kartę, kosztowało
to dwa miesiące ciężkiej pracy. Wniosek o dotacje, choć składali
taki po raz pierwszy, napisali bez żadnej pomocy.
Wcześniej stowarzyszenie funkcjonowało m.in. dzięki dotacjom z
Fundacji Batorego. Dostali ich kilkanaście. Przeznaczali je na realizacje
dość wąskich projektów - np. przygotowanie pojedynczego spektaklu.
Brali udział w szkoleniach organizowanych przez Fundację Batorego,
dzięki czemu znaleźli się w sieci podobnych organizacji. Kiedy starali
się o fundusze z Unii, mogli pokazać, że dysponują już budżetem,
umieją starać się o dofinansowanie, ktoś się nimi interesuje i wspiera.
Pierwszy okres przetrwali więc dzięki Fundacji Batorego, a także
Wojskowemu Domowi Kultury Dom Żołnierza" w Bielsku-Białej,
który nieodpłatnie udostępnia im swoje pomieszczenia - stary, bardzo
ładny budynek w stylu podhalańskim. Tutaj jest scena, na której
realizują spektakle, i biuro.
Ruszyli pełną parą
Pierwszy grant - prawie 90 tys. euro - był sumą niewiarygodnie
wysoką i pozwolił ruszyć pełną parą. - Od dawna zajmowaliśmy się
warsztatami teatralnymi i teatrem, ale dzięki temu projektowi mogliśmy
położyć nacisk na pracę z grupami dysfunkcyjnymi - wyjaśnia Maria
Schejbal. Kupili sprzęt, zaprosili do współpracy różne osoby.
- Zrealizowaliśmy m.in. film dokumentalny o naszych działaniach
i sfinansowaliśmy wydanie książki, w której pokazane zostały ćwiczenia,
gry i zabawy teatralne - coś w rodzaju krótkiego podręcznika dla
tych, którzy chcieliby w podobny sposób zająć się teatrem -tłumaczy
Maria Schejbal.
Obecnie stowarzyszenie korzysta już z kolejnego grantu Phare,
który wynosi ponad 100 tys. euro. Pomimo że liczba grup teatralnych,
z którymi pracują, zwiększyła się z 13 do 18, mogli stworzyć kolejnych
pięć-sześć zespołów. Zaczęli wydawać gazetę, uczą się angielskiego.
To uzupełnienie programu szkolnego dla tych, którzy nie mają pieniędzy,
żeby uczyć się prywatnie.
Z unijnych pieniędzy bielskie stowarzyszenie sfinansowało również
cykl tzw. podróży artystycznych. Było ich 56. W ich trakcie - rozmowy
spotkania, warsztaty.
Granty zmieniły wszystko
Cały zespół, wszyscy instruktorzy i pracownicy Teatru Grodzkiego
uczyli się na własnych błędach, wysiłkach i sukcesach. Grupa instruktorska
to przede wszystkim osoby czynnie działające w teatrze, aktorzy.
Łączy ich to, że każdy próbował swoją pasję teatralną przenieść
na inne warunki. A te warunki są bardzo trudne - choroba, różne
jej fazy, załamania, chwile lepsze i gorsze. Zdarza się, że ktoś,
kto bardzo długo przygotowywał się do występu, w dzień przed premierą
oświadcza, że nie będzie grał lub ucieka. Trzeba sobie wtedy jakoś
poradzić.
Na zakończenie każdego sezonu, w maju albo czerwcu - stowarzyszenie
działa w cyklu roku szkolnego - w Wojskowym Ośrodku Kultury spotykają
się wszystkie grupy, ich przyjaciele, wychowawcy, rodziny. Występujących
zespołów jest kilkanaście.
To takie nasze święto. Nazwaliśmy tą imprezę Beskidzkie Święto
Małych i Dużych" - mówi Maria Szejbal. Na przedstawienia przychodzą
rozmaici ludzie, także z zewnątrz, spoza środowiska. Był minister
kultury, przedstawiciele Komisji Europejskiej.
Dotacje z Phare nie tylko zwielokrotniły możliwości działania,
ale także sprawiły, że zmieniło się nastawienie samorządu. Gmina,
która na początku niespecjalnie pomagała, teraz włączyła się finansowo
i przyznała Teatrowi Grodzkiemu pokaźną kwotę. Niedawno obiecano
pomoc, jeszcze większą
Kontakt:
Bielskie Stowarzyszenie Artystyczne Teatr Grodzki
ul. Jaworzańska 156 A,
43- 382 Bielsko-Biała
Biuro:
ul. Broniewskiego 27,
43-300 Bielsko-Biała
Tel.: (33) 812 04 55, 816 21 82, 497 56 55
Fax:(33) 8162182
E-mail: teatrgrodzki@netpol.pl
Internet: http://www.teatrgrodzki.netpol.pl
|