Darek - św. Mikołaj z Gdańska
(aut. Izabela Jopkiewicz, Gazeta
Wyborcza 23.12.2003; DPS Forum 8.01.2004)
Darek nie lubi rysować. Zmienia się
to jednak raz do roku, a wtedy bohaterem jego prac jest święty Mikołaj.
Darek od 21 lat mieszka w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Starogardzkiej
w Gdańsku. Skończył już 34 lata, ale wciąż jest dzieckiem, i jak
każde dziecko mocno przeżywa nastrój Bożego Narodzenia i spotkania
ze Świętym Mikołajem. Tylko raz do roku między szóstym grudnia a
Wigilią w Darku budzi się chęć rysowania. Zasiada nad kartką papieru,
bierze ulubione kredki świecowe i seryjnie tworzy postacie Świętego
Mikołaja. Jeden obrazek powstaje przez cały dzień, bo Darek nie
lubi pustych miejsc na kartce. Jego głowa pochyla się tuż nad powierzchnią
kartki - słabo widzi (niedługo dostanie okulary minus siedem dioptrii).
Mikołaj z jego rysunków ubrany jest zawsze w czerwoną czapkę. Święty
czasem ma brodę, czasem nie. Jego wizerunek w wykonaniu Darka różni
się od postaci nobliwego dawcy prezentów znanego z kartek świątecznych.
- Mikołaj - mówi powoli rysownik i wskazuje na rozpoczęty właśnie
rysunek. Zaraz potem łapie się za podbródek i nakreśla w powietrzu
brodę. Imię tego świętego to jedno z niewielu słów, które Darek
potrafi powiedzieć. Oprócz tego mówi jeszcze: proszę, dziękuję,
przepraszam.
- Kiedy wyciągamy świąteczne dekoracje i stawiamy na sali choinkę,
jest to znak dla Darka, że czas zacząć rysować - mówi Anna Urban,
kierownik samodzielnej sekcji DPS, która od trzech lat pracuje na
oddziale Darka. - W ciągu roku nie uczestniczy w ogóle w zajęciach
plastycznych, zresztą jest indywidualistą i nikt go nie zmusi do
zrobienia czegokolwiek.
Czasem Darek sam udaje świętego, chodzi po sali i ugina się pod
wymyślonym workiem z prezentami. Uwielbia spotkania z Mikołajem,
który co roku szóstego grudnia odwiedza DPS i przynosi mieszkańcom
słodycze. Przychodzi również podczas wigilii, która tutaj odbywa
się zawsze nieco wcześniej. Wtedy podopiecznych odwiedzają krewni
i przynoszą kolejne prezenty.
- Nikt nie wie, skąd w Darku taka miłość do Mikołaja. Najwidoczniej
ta postać budzi w nim jakieś emocje albo wspomnienia z domu rodzinnego
- mówi Anna Urban. - Jedno jest pewne: to już ostatnie dni Darkowego
rysowania w tym roku. |